Wydarzenia
CIEKAWE ZAJĘCIA EDUKACYJNE, SPOTKANIA I IMPREZY
SUKCESY
NIEZAPOMNIANE WYCIECZKI
WYKWALIFIKOWANA KADRA

Jak mówić żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać żeby dzieci do nas mówiły.
Autor: Adele Faber, Elaine Mazlish
Książka zawiera zbiór doświadczeń rodziców polskich, jest to poradnik ze wszystkich miar praktyczny, a nie teoretyczny. Autorki pokazują, jak w prosty i niezwykle skuteczny sposób opanować sztukę skutecznej komunikacji z dziećmi. Liczne przykłady i wskazówki wzięte z codziennych doświadczeń ułatwiają nie tylko rozwiązywanie najczęstszych problemów wychowawczych (np. stawianie granic, formułowanie oczekiwań), ale obrazują również metody budowania silnych więzi emocjonalnych między dorosłymi a dziećmi.
„Jak mówić…” to sześć ważnych rozdziałów pełnych cennych rad. Pierwszy wyjaśnia, jak pomóc dzieciom, by radziły sobie z własnymi uczuciami. Tutaj autorki uświadamiają, dlaczego tak ważne jest, by już od najmłodszych lat dziecko, a wraz z nim rodzic umiało zaakceptować swoje uczucia, potrafiło je nazywać oraz sobie z nim radzić. Drugi rozdział podejmuje temat zachęcania dzieci do współpracy, czyli sposoby na to, by zmniejszyć rodzicielskie frustracje spowodowane żmudnym uczeniem dzieci, co należy robić, a co jest powszechnie nieakceptowane. Zamiast straszyć karą, zmuszać dziecko, narzekać na nie, autorki zalecają by opisać lub przedstawić problem, tak by rozwiązywać sam kłopot i przy okazji nie wyrządzać dziecku krzywdy. Zwracają uwagę, by zamiast długich wywodów, starać się przekazać swoje prośby i zalecenia możliwie tylko jednym słowem. Zauważają, że czasami sprawdza się mówienie o własnych uczuciach, czy napisanie liściku, zgodnie z zasadą – słowo pisane ma większą moc, a dzieci uwielbiają dostawać listy od rodziców. Kolejny rozdział tłumaczy, jakie metody stosować zamiast karania, wpisując się w powszechny dzisiaj trend, że wymierzanie kar to nie tylko, że nieskuteczna metoda, ale również przeżytek. Następnie autorki dzielą się wypróbowanymi sposobami na zachęcanie dzieci do samodzielności, wyjaśniają, jak chwalić, by pochwały były adekwatne do sytuacji i dobrze odbierane przez dziecko. Na koniec dają kilka recept, jak uwolnić dzieci od grania ról, czyli sytuacji podczas których na skutek pewnych często powtarzanych sądów i pojawiających się sytuacji, dziecko zaczyna przyjmować określoną postawę.
Po pierwsze: liczne przykłady. To nie sucha teoria, po której przeczytaniu, masz ochotę sięgnąć po słuchawkę i wykręcić numer do autora książki, z pytaniem „no dobra mądralo…. ale jak te cenne rady, wykorzystać w codziennym życiu??He??”. Autorki przejrzyście tłumaczą i pokazują, jak sobie radzić w konkretnych sytuacjach. Powołują się na doświadczenia nie tylko swoje, ale również rodziców (na rynku można nabyć „Jak mówić” z „wkładką” zawierającą rady polskich rodziców). Poza tym, że tłumaczą, jak postępować w konkretnych sytuacjach, pewne zachowania pozwalają ćwiczyć „na sucho”, poprzez pozostawienie miejsca na zapisanie swoje przemyśleń na specjalnych stronach w książce. „Jak mówić…” to sześć ważnych rozdziałów pełnych cennych rad. Pierwszy wyjaśnia, jak pomóc dzieciom, by radziły sobie z własnymi uczuciami. Tutaj autorki uświadamiają, dlaczego tak ważne jest, by już od najmłodszych lat dziecko, a wraz z nim rodzic umiało zaakceptować swoje uczucia, potrafiło je nazywać oraz sobie z nim radzić. Drugi rozdział podejmuje temat zachęcania dzieci do współpracy, czyli sposoby na to, by zmniejszyć rodzicielskie frustracje spowodowane żmudnym uczeniem dzieci, co należy robić, a co jest powszechnie nieakceptowane. Zamiast straszyć karą, zmuszać dziecko, narzekać na nie, autorki zalecają by opisać lub przedstawić problem, tak by rozwiązywać sam kłopot i przy okazji nie wyrządzać dziecku krzywdy. Zwracają uwagę, by zamiast długich wywodów, starać się przekazać swoje prośby i zalecenia możliwie tylko jednym słowem. Zauważają, że czasami sprawdza się mówienie o własnych uczuciach, czy napisanie liściku, zgodnie z zasadą – słowo pisane ma większą moc, a dzieci uwielbiają dostawać listy od rodziców. Kolejny rozdział tłumaczy, jakie metody stosować zamiast karania, wpisując się w powszechny dzisiaj trend, że wymierzanie kar to nie tylko, że nieskuteczna metoda, ale również przeżytek. Następnie autorki dzielą się wypróbowanymi sposobami na zachęcanie dzieci do samodzielności, wyjaśniają, jak chwalić, by pochwały były adekwatne do sytuacji i dobrze odbierane przez dziecko. Na koniec dają kilka recept, jak uwolnić dzieci od grania ról, czyli sytuacji podczas których na skutek pewnych często powtarzanych sądów i pojawiających się sytuacji, dziecko zaczyna przyjmować określoną postawę.

Po pierwsze: liczne przykłady. To nie sucha teoria, po której przeczytaniu, masz ochotę sięgnąć po słuchawkę i wykręcić numer do autora książki, z pytaniem „no dobra mądralo…. ale jak te cenne rady, wykorzystać w codziennym życiu??He??”. Autorki przejrzyście tłumaczą i pokazują, jak sobie radzić w konkretnych sytuacjach. Powołują się na doświadczenia nie tylko swoje, ale również rodziców (na rynku można nabyć „Jak mówić” z „wkładką” zawierającą rady polskich rodziców). Poza tym, że tłumaczą, jak postępować w konkretnych sytuacjach, pewne zachowania pozwalają ćwiczyć „na sucho”, poprzez pozostawienie miejsca na zapisanie swoje przemyśleń na specjalnych stronach w książce. „Jak mówić…” to sześć ważnych rozdziałów pełnych cennych rad. Pierwszy wyjaśnia, jak pomóc dzieciom, by radziły sobie z własnymi uczuciami. Tutaj autorki uświadamiają, dlaczego tak ważne jest, by już od najmłodszych lat dziecko, a wraz z nim rodzic umiało zaakceptować swoje uczucia, potrafiło je nazywać oraz sobie z nim radzić. Drugi rozdział podejmuje temat zachęcania dzieci do współpracy, czyli sposoby na to, by zmniejszyć rodzicielskie frustracje spowodowane żmudnym uczeniem dzieci, co należy robić, a co jest powszechnie nieakceptowane. Zamiast straszyć karą, zmuszać dziecko, narzekać na nie, autorki zalecają by opisać lub przedstawić problem, tak by rozwiązywać sam kłopot i przy okazji nie wyrządzać dziecku krzywdy. Zwracają uwagę, by zamiast długich wywodów, starać się przekazać swoje prośby i zalecenia możliwie tylko jednym słowem. Zauważają, że czasami sprawdza się mówienie o własnych uczuciach, czy napisanie liściku, zgodnie z zasadą – słowo pisane ma większą moc, a dzieci uwielbiają dostawać listy od rodziców. Kolejny rozdział tłumaczy, jakie metody stosować zamiast karania, wpisując się w powszechny dzisiaj trend, że wymierzanie kar to nie tylko, że nieskuteczna metoda, ale również przeżytek. Następnie autorki dzielą się wypróbowanymi sposobami na zachęcanie dzieci do samodzielności, wyjaśniają, jak chwalić, by pochwały były adekwatne do sytuacji i dobrze odbierane przez dziecko. Na koniec dają kilka recept, jak uwolnić dzieci od grania ról, czyli sytuacji podczas których na skutek pewnych często powtarzanych sądów i pojawiających się sytuacji, dziecko zaczyna przyjmować określoną postawę.
Poradnika można  posłuchać:
https://www.youtube.com/watch?v=ICpAELbQ5Aw